Wszystko zaczęło się od schodków! Mamy słabość do ich prostej i funkcjonalnej formy - u nas występują w roli stolika nocnego, krzesła oraz drabinki. Ich "zhakowanie" było tylko kwestią czasu ;) Nie spodziewałyśmy się jednak, że zabawa przeniesie się na inne "sprzęty" domowe i zaangażuje domowników ;) Po uzyskaniu wymarzonych odcieni, pędzle "dobrały" się mi.n do mebelków z domku dla lalek Hani! I tak, w jedno popołudnie udało się nam przetestować wszystkie ulubione trendy w mikroskali! Krzesełka zyskały "skarpetki" i miętową oprawę a szafy geometryczne wzory. Poniżej efekty naszych eksperymentów ;) Ciekawe czy zmiany spodobało się mieszkańcom domku ;)
Sprawcami przemian były farby akrylowe z Tiger :)
Och, wyszło wspaniale! Zakochałam się w tych mebelkach :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie!!!! Absolutnie i bezdyskusyjnie!
OdpowiedzUsuńD z i ę k u j e m y ! Zwłaszcza Hania, bo to ona włożyła najwięcej serca i zaangazowania w przemianę :) Pozdrawiamy!
UsuńŚwietnie, ale dywaników im brakuje :D
OdpowiedzUsuńPrace nad tekstyliami w toku ;) Pozdrawiamy ciepło!
Usuńcudowne kolory i malunki!jutro lecę po turkusową farbkę by coś zmalować :-P
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki!
Usuń