Strefa biurka, to przestrzeń w której często pozwalam sobie na zmiany. Mam ogromną słabość, jeśli nie obsesję (sic!) na punkcie niemal wszystkich wcieleń papieru, a także akcesoriów mu towarzyszących jak ołówki, taśmy washi, czy…nożyczki ;) Lubię mieć pod ręką moje papiernicze trofea, dlatego biurko od początku do końca przystosowałam do ich przechowywania. Rzecz jasna nie samym papierem człowiek żyje! Projekty DIY , które nakręcają moje działania muszą mieć wystarczająco dużo przestrzeni aby nie "narzucać" się pozostałym domownikom ;) I tak ogromny sklejkowy blat opiera się na zhakowanej komodzie z jednej strony i białym koźle z drugiej. Obok stacjonuje sosnowa skrzynka w roli regału na ukochane WO oraz rzutnik. W ostatni weekend pod wpływem impulsu do biurka dołączyła …kratka do upinania kwiatów Barso z działu ogrodniczego Ikea (sic!)
Ta niepozorna druciana forma idealnie sprawdza się jako alternatywna dla korkowej czy magnetycznej tablicy. Oprócz tego stanowi naturalne poszerzenie strefy "roboczej" biurka :)