Kolejny emocjonujący weekend za nami! A wszystko za sprawą kolejnej edycji Targów Rzeczy Ładnych w Warszawie! Trudno pozostać obojętnym wobec takiej kumulacji (ponad stu wystawców) dobrego wzornictwa w jednym miejscu! Dodajmy, że jest to również idealna okazja, do tego aby stanąć oko w oko z ulubionymi projektantami, co jest dla wielu z nas równie ważne jak zakup upragnionego przedmiotu. (; Wybrana przez organizatorów przestrzeń miała niewątpliwie wpływ na budowanie relacji a "klimatyczne" oświetlenie wydobywało piękno prezentowanych przedmiotów. Poniżej wybrane przez nas kadry (spośród niemałej ilości zjawiskowych projektów ;)) uchwycone z nie małym trudem wśród tłumu zwiedzających!
Strefa dziecko!
Przy stoisku projektantki Nogaravin zatrzymałyśmy się na dłużej! Jej prace zachwycają prostotą i dziecięcą wrażliwością w postrzeganiu przedmiotów! Już wkrótce zaprosimy Was do świata jej wyobraźni.
Na ścianę!
Od strefy Print nie można było odciągnąć wzroku! W jednym miejscu znaleźli się najlepsi polscy ilustratorzy!
Pikopiko to gotowy zestaw do własnoręcznego stworzenia karmnika dla ptaków! W jego skład wchodzi również pięknie zilustrowany ornitologiczny przewodnik dla najmłodszych...oraz startowy zestaw ziaren dla stołówkowiczów ;)
Kiełkowniki to wspaniała propozycja nie tylko dla dorosłych! Forma i kolorystyka zachęca do własnych eksperymentów z pierwszą uprawą roślin (:
Kwiaciarnia Kwiaty i miut udowodniła, że wałek i brązowy papier to świetny duet pomocny w przygotowaniu prezentów dla najbliższych!
Wybrałyście najładniejsze z najładniejszych!!! Tylko z tym światłem się nie zgodzę, było tragiczne ;)
OdpowiedzUsuńHe, he dzięki Lu! A co do światła to nie chcialyśmy być doslowne...ale faktycznie trudno się z Tobą nie zgodzić !!! Pozdrawiamy ;)
UsuńJa poddałam się zupełnie w kwestii zdjęć, bo uchwyciłabym tylko plecy, torby i plątaninę kończyn ;) Mogłyby się pojawić jakieś statystyki na temat liczby odwiedzajacych w poszczególnych godzinach, pewnie okazałoby się, że niedzielne popołudnie wcale nie było najtłoczniejsze jak mi się wydaje :)
OdpowiedzUsuń:) To prawda, nie było łatwo! Pozdrawiamy pokojowo :)
OdpowiedzUsuńNogi! Cudo!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że tak mi teraz nie po drodze do Warszawy...
To prawda...nogi przyciągnęły naszą uwagę na dłużej :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń