wtorek, 7 kwietnia 2015

O urokach naturalnych barwinków!

Ale jaja! Wykrzyknęłyśmy niemal jednocześnie z Hanią pochylając się nad  wywarem z czerwonej kapusty i wyłaniającym się z niego jajem. Jak eksperyment, to eksperyment! Nasze jajo owinęłyśmy uprzednio szczelnie  cienką rajstopką Hani (sic!)  umieszczając w niej  gałązkę borówki.  Dlaczego piszemy o tym dopiero teraz? Nasze doświadczenie z tym naturalnym barwnikiem zaskoczyło  nas na tyle, że postanowiłyśmy podzielić się z Wami fotorelacją z jego efektów ;)  Uzyskany w ten sposób odcień niebieskiego  pięknie komponował się z białymi dodatkami i jak widać na zdjęciach podczas świątecznego  śniadania poruszył nie tylko nasze emocje ;) A my już jesteśmy pewne że za rok wraz z Hanią rozbudujemy nasze laboratorium i sprawdzimy możliwości pozostałych naturalnych barwników ;) Co więcej w ramach treningu mamy w planach zmalować co nieco przy pomocy farbek uzyskanych dokładnie w ten sam sposób z buraków, czy cebuli. A za pędzelek śmiało może posłużyć np. natka pietruszki ;)


Przepis:
Ugotowane na twardo białe jaja zanurzamy w wywarze z liści czerwonej kapusty. Nasycenie  zależy od czasu  "kąpieli" jaj w barwniku :) Nasze przebywały około półtorej godziny w ciepłym wywarze. Powodzenia!


























4 komentarze:

  1. Rewelacyjny pomysł - za rok z pewnością spróbuję. Ja zwykle barwię jaja sztucznymi barwnikami ale nigdy nie jestem zadowolona z efektu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecamy! Na prawdę efekt przerósł nasze oczekiwania ;) A poza tym takie naturalne domowe laboratorium to na prawdę świetna zabawa dla dziecka! Pozdrawiamy ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! te jajeczka wyglądają rewelacyjnie! Za rok będę próbować, fajnie że znalazłam twój blog inspiracji na święta nigdy za mało ;)
    Pozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń